Strona korzysta z plików cookies. Zamknięcie tego komunikatu oznacza zgodę na ich zapisywanie na Twoim komputerze. Dowiedz się więcej. Zamknij
W numerze:
Przeglądy, poglądy
(Przegląd prasy)

Wawel w projektach Adolfa Szyszko-Bohusza
(Projekty zagospodarowania Wzgórza Wawelskiego)
Piotr M. Stępień

Głowa Niobe w Nieborowie i jej posąg w Rzymie
(Hipoteza o odnalezionym torsie nieborowskiej głowy Niobe)
Elżbieta Jastrzębowska

ZBIORY I ZBIERACZE
Kolekcja Heleny Radziwiłłowej
(Historia utworzenia kolekcji antyków w Nieborowie)
Anna-Maria Giebodzińska

Wokół jednego zabytku: Drzewo genealogiczne rodu Tarłów
(Historia ciekawego eksponatu z tarnowskiego Muzeum Okręgowego)
Lidia Luchter-Krupińska

SPOTKANIA NA WSCHODZIE
Zułów – miejsce pamięci
(Historia domu rodzinnego Piłsudskiego)
Jarosław Komorowski

ZABYTKI W KRAJOBRAZIE
Akcja drewno: Drewniana kościoły ziemi wieluńskiej
(Drewniane świątynie w Gaszynie i Grębieniu)
Jerzy Jan Doliński

Kościół na srebrnej monecie
(Moneta z wizerunkiem kościoła w Haczowie)

„Dom Koniuszego” w nowej szacie
(Pałacyk Branickich w Białymstoku)
Jerzy Samusik

Spotkanie z książką: Wzgórze, które zmieniło oblicze
(Omówienie książki Stanisława Sławomira Niciei „Wzgórze uniwersyteckie w Opolu”)

TO TEŻ SĄ ZABYTKI
Blaszaki Straszliwa
(Aparaty telefoniczne używane przez grotołazów)

Stare windy
(Zachowane do dziś zabytki techniki)
Marek Barszcz


Z WIZYTĄ W MUZEUM
Rok Zbigniewa Herberta:
Wystawa „Podróże Pana Cogito”

Rysunki Herberta i Norwida w Pałacu Rzeczypospolitej

Od kolekcji do muzeum
(Nowe Muzeum Papieru i Druku w Łodzi)
Monika Nowakowska

Spotkanie z książką: Malarskie pasje pisarza
(Omówienie katalogu wystawy obrazów I.J. Kraszewskiego w muzeum w Romanowie)

POLSKIE ZABYTKI NA ŚWIECIE
Ze Stefanem Norblinem w Indiach
(Ostatnie lata twórczości Stefana Norblina)
Małgorzata Reinhard-Chlanda

ROZMAITOŚCI
Jubileusz Muzeum Zamkowego w Dębnie
(30-lecie Muzeum Zamkowego w Dębnie)

Królewski zakup
(Nowo nabyte na Wawel elementy Serwisu Łabędziego)

Spotkanie z książką: Srebrny ołtarz darłowski
(Omówienie książki Doroty Szymczak „Srebrny ołtarz darłowski”)

Zabytki i prawo: Nowelizacja ustawy o muzeach
(Ostatnia nowelizacja ustawy o muzeach)
Kamil Zeidler

Listy
Głowa Niobe w Nieborowie i jej posąg w Rzymie
Już ponad pół wieku minęło od pierwszej publikacji słynnego poematu Niobe, którym Konstanty Ildefons Gałczyński rozsławił na całą Polskę rzeźbę antyczną z Nieborowa. Dziś zarówno sam poemat, jak i inspirujące go dzieło sztuki poszły niemal w zapomnienie. Odkąd pamiętam, głowa nieborowska, osadzona na popiersiu z XVIII w., uchodziła za najbardziej udaną rzymską kopię z II w. n.e. Mimo to najpierw w 1958 r. Guglielmo Mansuelli we Włoszech ostrożnie wyraził swoje wątpliwości co do oryginalności głowy Niobe z Nieborowa, a w 1984 r. dla Wilfreda Geominy’ego nowożytne, czyli wtórne, pochodzenie głowy z Nieborowa było już niewątpliwe. Twarz Niobe, która tak urzekła Gałczyńskiego, jest w pełni zachowana, choć wydaje się, że pierwotnie była popękana, a szczeliny potem tylko „zaszpachlowano” gipsem. Ponadto jej powierzchnia wykazuje ślady retuszującego wygładzenia. W 2006 r. Ewa Parandowska, doświadczony konserwator starożytnych zabytków z Muzeum Narodowego w Warszawie, stwierdziła, że poza twarzą, wyłącznie górna część włosów, tworząca rodzaj „puchatej czapki” na głowie Niobe, jest oryginalna. Wykonałam odlew głowy Niobe z Nieborowa i przeprowadziłam dokładne obserwacje popiersia dla sprawdzenia mojego przypuszczenia, czy głowa ta nie należała przypadkiem do posągu bezgłowej Niobe, odkrytego dwa lata temu, w kwietniu 2005 r., na terenie Willi Kwintyliuszy (Villa dei Quintilli), czyli w dzisiejszym parku archeologicznym rozciągającym się pomiędzy dwiema słynnymi drogami wychodzącymi z Rzymu na południe: via Appia Antica i via Appia Nuova. Wynik tej próby... opisany został w artykule.
Od kolekcji do muzeum
Pod koniec 2007 r. na muzealnej mapie Polski pojawiła się nowa placówka: Muzeum Papieru i Druku, otwarte 19 listopada w Instytucie Papiernictwa i Poligrafii Politechniki Łódzkiej. Nie wszyscy wiedzą, że kojarzona przez długie lata z przemysłem włókienniczym Łódź jest jedynym w kraju i jednym z największych w Europie centrum kształcenia papierników-specjalistów. Skoro papiernictwo ma w Łodzi ponad sześćdziesięcioletnie tradycje, dlaczego dopiero teraz doczekało się placówki przypominającej o jego historii? Zdecydował o tym przypadek, a ściślej – wielka pasja jednego człowieka: Ryszarda Uljańskiego. Zafascynowany historią książki, niegdyś antykwariusz i wydawca, obecnie jest Uljański przede wszystkim kolekcjonerem i konserwatorem wszystkiego, co wiąże się z tradycyjnym powstawaniem książki i papieru. Od urodzenia mieszka i pracuje w Łodzi, mieście niemającym takich tradycji bibliofilskich i antykwarycznych, jak Kraków, Toruń czy Warszawa. Pierwsze pozyskane przez Ryszarda Uljańskiego eksponaty z dziedziny papiernictwa – to pojedyncze czcionki i małe prasy, głównie przedwojenne, choć są też datowane na początek XX w. Z kolei najstarsze narzędzia pochodzą z XIX stulecia i związane są z technologią oprawy książki, jak np. ręczne gilotyny, noże do cięcia skóry, regały zecerskie, wzorniki introligatorskie czy późniejsze, choć nie mniej interesujące urządzenie do sztancowania z 1923 r. firmy „Krauze”. Nowo otwarte muzeum składa się z trzech części. W pierwszej zgromadzone są maszyny i narzędzia typowe dla dziewiętnastowiecznego zakładu introligatorskiego oraz publikacje z lat 1899-2007, dotyczące tradycyjnego introligatorstwa i zdobienia książek. Część druga poświęcona jest maszynom do typografii, takim jak np. stop-cylinder z ręcznym nakładaniem papieru. Trzecia część obejmuje historię papieru na świecie: książki, grafiki warsztatowe i użytkowe, druki ulotne, podręczniki oraz biogramy postaci zasłużonych dla kultury papieru, takich jak Zygfryd Gardzielewski, prof. Janusz Dunin-Horkawicz czy zapomniany dziś Henryk Maszewski – właściciel pierwszego po wojnie prywatnego antykwariatu w Łodzi, założyciel Łódzkiego Klubu Miłośników Książki, człowiek niezwykle zasłużony dla łódzkich bibliotek, które u niego właśnie zakupiły wiele cennych pozycji, podobnie jak sam Ryszard Uljański.
Ze Stefanem Norblinem w Indiach
Jednym z najwszechstronniejszych artystów nurtu art déco w sztuce polskiej był Stefan Norblin (1892-1952). Uchodził on za jedną z najbarwniejszych postaci przedwojennej bohemy Warszawy. W dziedzinie sztuki dał się poznać jako wzięty portrecista sfer rządowych oraz elit towarzyskich stolicy. Oprócz malarstwa aktywnie uprawiał wiele dyscyplin sztuk użytkowych. Niekiedy posługiwał się pseudonimem hrabia Luxemburg. Popularność zyskał jako cięty karykaturzysta prasowy, ilustrator książek, grafik, projektant plakatów, mody, architekt wnętrz, scenograf, a nawet niedoszły producent filmowy. Język jego wypowiedzi artystycznej odpowiadał modnej właśnie stylistyce art déco. Nurt ten ogniskował pozornie sprzeczne tendencje artystyczne – pęd ku nowoczesności, fascynacje ludowością, egzotyką odległych kultur, odkryciami archeologicznymi, a także penetracją stanów podświadomości. Treści te wyrażano różnorodnie: albo za pomocą skrajnie purystycznych środków formalnych, albo syntetyzowania, stosowania napięć, rytmizowania i kontrastowania kompozycji. W projektowaniu wykazywano się szczególnie wyrafinowanym smakiem estetycznym, opartym na prostocie form i doborze szlachetnych materiałów. Cechy te w znacznym stopniu odnajdujemy również w twórczości Stefana Norblina.

Wyznaczony na sukcesora majątku rodzinnego, z pełną determinacją wybrał on los artysty. Z perspektywy naszego czasu, mając wgląd w jego bogaty dorobek artystyczny, najbardziej intrygujący wydaje się rozdział ostatni. Jest to zarazem najmniej znany okres jego drogi twórczej, przypadający na pięć lat emigracji wojennej w Indiach, gdzie namalował 50 monumentalnych obrazów ozdabiających co najmniej cztery pałacowe rezydencje maharadżów. Losy emigranta dzielił wraz z żoną, znaną gwiazdą filmową i teatralną Leną Żelichowską.

Prace Norblina imponują rozmachem, wyczuciem hinduskiej tradycji i formy zinterpretowanej w stylu art déco. Jednak to, co decyduje o sile oddziaływania tej sztuki – to indywidualność i wyrazistość wypowiedzi samego artysty. Twórcy dotychczas zbyt mało docenianego, a obecnie odkrywanego na nowo, i to nie tylko w kontekście „orientalnego” rozdziału jego biografii.
Zgłoszenie chęci kupna obiektu
Zgłoszenia chęci kupna przyjmowane są od osób zalogowanych w Artinfo.pl
W przypadku braku konta prosimy o rejestrację.
Uwaga - osoby nie pamiętające nazwy użytkownika i hasla mogą otrzymać przypomnienie na adres mailowy, użyty przy pierwszej rejestracji konta.
Prosimy wybrać poniższy link „przypomnij hasło” i wypełnić tylko pole adres e-mail.
W przypadku pytań, prosimy o kontakt z naszym biurem:
22 818 94 68 (poniedziałek - piątek: 10:00 - 17:00)
email: [email protected]