Strona korzysta z plików cookies. Zamknięcie tego komunikatu oznacza zgodę na ich zapisywanie na Twoim komputerze. Dowiedz się więcej. Zamknij
W numerze:
Przeglądy, poglądy
(Przegląd prasy)

Wersal Podlaski – powrót do dawnej świetności?
(Pałac Branickich w Białymstoku po odnowieniu)
Jerzy Samusik

Wokół arcydzieła Aleksandra Gierymskiego
(Rozważania wokół obrazu Gierymskiego „Chłopiec niosący snop”)
Wojciech Przybyszewski

Detal ceramiczny w powojennej architekturze Poznania
(Materiał ceramiczny w architekturze Poznania po 1945 r.)
Magdalena Weber-Faulhaber

Wokół jednego zabytku: Odaliski w  parku nad Bosforem
(Akwarela Stanisława Chlebowskiego w zbiorach Zamku Królewskiego na Wawelu)
Agnieszka Janczyk

SPOTKANIA NA WSCHODZIE
Kościół w Sołach
(Kościół na Wileńszczyźnie)
Jarosław Komorowski

Pamiętają o polskich grobach
(Odnowione polskie nagrobki na cmentarzu Łyczakowskim)
Krzysztof Zieliński

ZABYTKI W KRAJOBRAZIE
Pałac w Nakomiadach
(Pałac w okolicach Kętrzyna)
Witold P. Glinkowski

Akcja cmentarze: Mała architektura na cmentarzu w Śliwicach
(Oryginalne nagrobki na cmentarzu w Śliwicach koło Tucholi)
Karolina Zimna-Kawecka

ZBIORY I ZBIERACZE
Władysław Kluger i jego kolekcja
(Peruwiańska kolekcja polskiego inżyniera)
Małgorzata Reinhard Chlanda

Z WIZYTĄ W MUZEUM
Inspirujące akcesorium
(Wystawa pasów kontuszowych w Centralnym Muzeum Włókiennictwa w Łodzi)
Monika Nowakowska

Spotkanie z książką: Sposoby barwienia papierów i tkanin
(Omówienie katalogu wystawy w Muzeum Papiernictwa w Dusznikach Zdroju)

Czterysta lat emigracji Polaków do Ameryki Północnej
(Wystawa w Muzeum Wychodźstwa Polskiego w Podchorążówce w warszawskich Łazienkach)

Spotkanie z książką: Polskie kolekcjonerstwo grafiki
(Omówienie książki pod red. E. Frąckowiak i A. Grochali)

Świat karpackich świątyń
(Wystawa w  Państwowym Muzeum Archeologicznym w Warszawie)
Frantisek Gutek, Wojciech Brzeziński

Z ZAGRANICY
Słowackie kościoły drewniane
(Słowackie kościoły wpisane w 2008 r. na Listę UNESCO)
Miloš Dudáš

ROZMAITOŚCI
Jubileusz bydgoskiego muzeum
(Wystawa z okazji 85-lecia Muzeum Okręgowego im. Leona Wyczółkowskiego w Bydgoszczy)

Szlak Renesansu w Małopolsce
(Projekt Stowarzyszenia Willa Decjusza)

Dziedzictwo ziemi wschowskiej
(Inicjatywy Stowarzyszenia Kultury Ziemi Wschowskiej)

Konkurs na „Superbohatera” rozstrzygnięty!
(Rozstrzygnięcie konkursu zorganizowanego przez Krajowy Ośrodek Badań i Dokumentacji Zabytków)

Spotkanie z książką: Wokół ornamentu
(Omówienie książki Owena Jonesa wydanej przez Arkady)

Królowa wind uratowana
(Zabytkowa winda krakowska po remoncie)
Paweł Kubisztal

System dokumentacji dóbr kultury – Object ID Standard
(Standard opisywania zbiorów i kolekcji)

Spotkanie z książką: Życie jest sztuką a sztuka życiem
(Biografia Hieronima Skurpskiego)
Wokół arcydzieła Aleksandra Gierymskiego
Zakupione w 2004 r. do zbiorów Muzeum Narodowego we Wrocławiu arcydzieło Aleksandra Gierymskiego, przedstawiające bosego chłopca na łące, skrywającego się przed słońcem pod słomianym okryciem, znane jest w literaturze pod kilkoma nieznacznie różniącymi się tytułami. Najczęściej funkcjonuje pod nazwą „Chłopiec niosący snop”, ale spotyka się też określenia: „Chłopiec niosący snop zboża”, „Chłopiec ze snopem” (w tłumaczeniu z niemieckiego Junge mit Garbe), a nawet... „Chłopiec ze snopkiem siana”. Tymczasem żaden z tych tytułów nie może być uznany za właściwy.
Jeśli dobrze przyjrzeć się owemu „snopowi” na obrazie ze zbiorów wrocławskiego Muzeum Narodowego, nie dostrzeżemy na nim ani kłosów zboża, ani typowej, umieszczonej w połowie zebranych źdźbeł słomianej przewiązki. Chłopiec ukrywa się przed słońcem nie pod snopem zboża, ani siana, ale... pod chochołem, który – zanim za sprawą Stanisława Wyspiańskiego na dobre wkroczył do Wielkiej Sztuki – był powszechnie używanym na wsiach i w miastach słomianym okryciem krzaków, (chronionych w ten sposób przed przemarznięciem na zimę), przykryciem snopów zboża na polach, a także tanim i łatwym do wykonania zadaszeniem uli.
Trudno przewidzieć, czy postulat skorygowania nazwy obrazu – z dotychczasowej „Chłopiec niosący snop zboża” na bardziej adekwatną „Chłopiec z chochołem” – zostanie przyjęty. W praktyce muzealnej bardzo często ważniejsze jest bowiem to, jaka nazwa dla dzieła sztuki została utrwalona przez kolejne pokolenia badaczy, od tego, jaką powinna ona przybrać postać ze względu na temat kompozycji, a niekiedy nawet od tego, jak sformułował ją sam autor, osoba chyba najbardziej kompetentna do nadania nazwy własnemu dziełu.
Obraz Aleksandra Gierymskiego można obejrzeć w Muzeum Narodowym we Wrocławiu w Galerii Sztuki Polskiej XVII-XIX w. (50-153 Wrocław, pl. Powstańców Warszawy 5, tel. 071 372 51 50, e-mail: [email protected], www.mnwr.art.pl); dni i godziny zwiedzania: poniedziałek i wtorek – nieczynne, środa – 10.00-16.00, czwartek – 9.00-16.00, piątek – 10.00-16.00, sobota – 10.00-18.00, niedziela – 10.00-16.00.
Władysław Kluger i jego kolekcja
Zbiór kilkudziesięciu pożółkłych fotografii rodzinnych z lat siedemdziesiątych XIX w., wykonanych popularną wówczas techniką stereoskopową, stanowi przewodnik w odległej w czasie i przestrzeni wyprawie do Peru. Są to zestawy par odbitek, które poddane zogniskowaniu optycznemu w nieskomplikowanym wizjerze dają efekt trójwymiarowego obrazu. Ich autorem jest Władysław Kluger (1849-1884) – Polak silnie zaangażowany we wprowadzanie w Peru postępu technicznego. Z trzydziestu pięciu lat jego zbyt krótkiego życia, siedem intensywnych lat upłynęło w tym kraju. Nie stał się on dla niego wyłącznie miejscem odbywania szczytnej misji zawodowej, lecz źródłem nieustających fascynacji, czemu dawał wyraz piórem wrażliwego reportażysty i pasją kolekcjonera. Kluger należał bowiem do czołówki polskich inżynierów zakontraktowanych w Paryżu w 1873 r. do wdrażania osiągnięć nowoczesnej infrastruktury technicznej na obszarach o wyjątkowo trudnych uwarunkowaniach geograficznych.
Głównym przedmiotem swoich zainteresowań kolekcjonerskich uczynił Kluger oryginalne w formie naczynia ceramiczne. W jego zbiorze znalazło się także sporo tkanin, przedmiotów codziennego użytku, a nawet nie zabrakło mumii inkaskich. Kolekcję rozwijał dzięki wymianie doświadczeń z innymi koneserami. Zebrał w sumie około tysiąca obiektów, z czego ocalały do dzisiaj zaledwie 233. Od początku zbiór ten gromadził w intencji przekazania go do Muzeum Starożytności przy Akademii Umiejętności w Krakowie, najbardziej szacownej, a nieprywatnej polskiej kolekcji, w okresie poprzedzającym otwarcie w 1879 r. Muzeum Narodowego. Poczytywał sobie ten gest za obowiązek obywatelski. Specjalny dar Klugera dla Krakowa, niestety, nie mógł doczekać się stałej ekspozycji przez 130 lat od przekazania. Po wojnie w wyniku reorganizacji instytucjonalnych ze zbiorów zlikwidowanej Akademii Umiejętności utworzono Muzeum Archeologiczne w gmachu dawnego klasztoru, a później więzienia, przy ul. Poselskiej. Ale peruviana klugerowskie nadal spoczywały w magazynach. Były prezentowane okazjonalnie, nie licząc wystawy czasowej w 1999 r. Dopiero niedawno, w maju 2008 r., doczekały się one niewielkiej, ale za to wysmakowanej ekspozycji stałej w pomieszczeniu dawnej krypty, pod salą z egipskimi mumiami. Od 30 października do końca listopada ubiegłego roku można było oglądać kolekcję zakonserwowanych tkanin ze zbiorów Władysława Klugera na wystawie czasowej w tym samym muzeum. Zarówno ekspozycja stała, jak i czasowa przygotowane zostały przez Krzysztofa Babraja.
Inspirujące akcesorium
Pas kontuszowy, wywodzący się z manufaktur mogolskich Indii i safawidzkiej Persji, był znaczącym elementem wizerunku polskich mieszczan i szlachty. Początkowo zamawiany w tkalniach ormiańskich tureckiego Konstantynopola, od lat czterdziestych XVIII stulecia wyrabiany w licznych persjarniach Rzeczypospolitej (m.in. Brody, Buczacz, Nieśwież), przywożony z manufaktur zachodniej i wschodniej Europy oprócz funkcji dekoracyjnej i użytkowej miał też głębsze znaczenie, symboliczne: informował o statusie i zamożności właściciela, o jego poglądach politycznych. W XIX w. wkładany przy okazji szczególnych uroczystości oficjalnych (obrady parlamentu wiedeńskiego, Sejmu Galicyjskiego, rad powiatowych), rodzinnych (zaślubiny, pogrzeby) czy towarzyskich (bale kostiumowe) pas podkreślał i przypominał o tożsamości narodowej, co miało szczególne znaczenie w okresie zaborów. Również w dwudziestoleciu międzywojennym pas kontuszowy funkcjonował w świadomości społecznej jako znak kultury staropolskiej, a po drugiej wojnie światowej ponownie odkryła go „polska szkoła tkaniny” – artyści z nią związani dokonali wielu interesujących reinterpretacji pasowego wzorca.
Inspiracja wąskim paskiem materii trwa po dziś dzień, o czym świadczy otwarta 8 października 2008 r. w Centralnym Muzeum Włókiennictwa w Łodzi wystawa „Pas kontuszowy – recepcja formy, recepcja mitu” – czynna do 31 stycznia 2009 r. Kurator i pomysłodawczyni wystawy, Małgorzata Wróblewska-Markiewicz, postanowiła wyeksponować pasy z muzealnej kolekcji (43 z ponad 60 obiektów gromadzonych od lat pięćdziesiątych XX w.) w kontekście licznych nawiązań do ich wzorów z XIX, XX, a nawet XXI w. oraz bogatego materiału ikonograficznego: portretów sarmackich, obrazów rodzajowych, grafiki, rysunku, ceramiki, fotografii, fotosów filmowych, wypożyczonych z licznych polskich muzeów. Dopełnieniem wystawy są ubiory kontuszowe z XVIII, XIX i początku XX w. oraz biała broń i biżuteria ze zbiorów prywatnych – wszystko to uzmysłowić ma widzom rolę orientalnego akcesorium nie tylko w polskim stroju narodowym, ale w całej kulturze staropolskiej oraz literaturze, rękodziele, sztukach plastycznych, w końcu – w filmie i reklamie.
Czy dzisiaj też są wykonywane pasy kontuszowe? Okazuje się, że tak, a popyt na nie utrzymuje się od lat pięćdziesiątych XX w. W Centralnym Muzeum Włókiennictwa dokumentuje to siedem transpozycji pasów słuckich, z 1961 i 2007 r., autorstwa Mariana i Wacławy Strzeleckich z Sopotu.
Zgłoszenie chęci kupna obiektu
Zgłoszenia chęci kupna przyjmowane są od osób zalogowanych w Artinfo.pl
W przypadku braku konta prosimy o rejestrację.
Uwaga - osoby nie pamiętające nazwy użytkownika i hasla mogą otrzymać przypomnienie na adres mailowy, użyty przy pierwszej rejestracji konta.
Prosimy wybrać poniższy link „przypomnij hasło” i wypełnić tylko pole adres e-mail.
W przypadku pytań, prosimy o kontakt z naszym biurem:
22 818 94 68 (poniedziałek - piątek: 10:00 - 17:00)
email: [email protected]